Nareszcie nadchodzi wiosna! Co prawda jeszcze nie kalendarzowa, ale astronomiczna! Czas pomyśleć o odkurzeniu naszych narzędzi ogrodniczych. Ale chwila, nie tak prędko! Poczekajcie jeszcze kilka dni, bo aura za oknem chyba trochę temu nie sprzyja. Nie kierujmy się zatem datą w tradycyjnym kalendarzu. W zależności od regionu klimat bywa łagodniejszy lub ostrzejszy, dlatego pogoda to dla nas najlepszy doradca. Wybierzmy ciepły, słoneczny, bezwietrzny dzień i ruszajmy do ogrodu. Tylko od czego zacząć?
Odsłaniamy rośliny. Kiedy najlepiej to zrobić?
Zbyt długo opatulone rośliny zaczynają puszczać liście, które po odkryciu mogą zostać narażone na ostre słońce i chłodny wiatr. Mogą zagniwać z powodu braku światła i powietrza. Nie należy zwlekać ze zdjęciem osłon. Zróbmy to zanim zacznie pojawiać się masa liściasta. Podobnie postępujemy jeśli chodzi o rośliny, których korzenie zostały okryte przed mrozem. Rozgarniamy kopczyki, umożliwiając tym samym swobodny dopływ powietrza.
Przyroda sama Ci podpowie!
W większości przypadków to natura jest najlepszym doradcą jeśli chodzi o planowanie pierwszych prac w nowym sezonie. Oto kilka przykładów:
- Przebiśniegi pojawiające się wśród topniejącego śniegu dają informację, że przyroda powoli zaczyna budzić się do życia.
- Gdy forsycja obsypie się żółtymi kwiatami, wiemy, że można zacząć przycinanie róż i po raz pierwszy przystąpić do koszenia trawników.
- Zakwitnięcie mniszka daje na znak, że możemy siać rozsadę ogórków, podobnie kwiaty podbiału informują o odpowiednim terminie by wysiewać wczesne odmiany marchwi
i rzodkiewki
- Przykładów można szukać w nieskończoność. Każdy na podstawie własnych obserwacji może podjąć odpowiednie działania.
Uważajmy jednak na możliwe przymrozki!
Z racji ocieplającego się klimatu i niestabilności w pogodzie, może zdarzyć się sytuacja, że po wstępnych zabiegach pielęgnacyjnych pojawią się nocne przymrozki. Delikatne rośliny powinniśmy zatem na ten czas okryć ponownie agrowłókniną. Nawet w pełni mrozoodporne rośliny, których korzenie nieświadomie naruszyliśmy przy pierwszym oczyszczaniu mogą przemarznąć.
Jak i kiedy ciąć rośliny ozdobne?
Najważniejsze - cięcie wykonujemy przed rozwojem pąków. Przystępując do skracania pędów, zwróćmy uwagę żeby został zachowany dostateczny dostęp między wierzchołkiem ściętego pędu a pąkiem. Jeśli dystans jest za duży pęd może uschnąć lub nabawić się infekcji grzybowej. Zgodnie z zasadami cięcie przeprowadza się ukośnie na ok. 5 mm od nasady pączka.
Na przykład perukowca na początku wiosny przycinamy o 2/3 długości. Możemy również usunąć tylko najstarsze pędy, przez co będzie miał i trochę kwiatów, i trochę liści ozdobnych.
Wiciokrzewy zasadniczo powinniśmy przycinać po kwitnieniu. Jadnak aby pobudzić roślinę do wypuszczania nowych pędów, zalecane jest wiosenne cięcie przed pojawieniem się liści. Cisy po raz pierwszy również tniemy wczesną wiosną, zanim ruszy wegetacja. Potem w sezonie powinniśmy ten zabieg powtórzyć do dwóch razy.
Róże okrywowe przycinamy nad 3-4 oczkiem licząc od dołu.
Najlepszy czas na rozmnażanie bylin.
Rośliny, których pąki są już widoczne dzielimy na karpy i kępy. Zabieg ten najlepiej wykonać w pochmurny, a nawet deszczowy dzień, aby rośliny nie więdły na słońcu. Po podziale skracamy pędy mniej więcej o połowę, aby ograniczyć utratę wody. Korzenie przycinamy proporcjonalnie do wielkości części nadziemnej.
Nie zapomnij o pokarmie! - nawożenie.
Gleba po zimie nie jest bogata w składniki pokarmowe. Zadbajmy zatem, aby tych składników jej dostarczyć. Przed nasadzeniami wzbogaćmy glebę w nawóz. Pozwoli to na szybszy i lepszy start. Pamiętajmy też, żeby nie przesadzać z jego ilością. Rośliny są słabe i zbyt duża dawka nawozu może doprowadzić do nieoczekiwanego przenawożenia i obumarcia rośliny. Lepiej dawkować nawóz umiarkowanie, regularnie, a na pewno odwdzięczą się nam później swoim pięknym kwiatostanem i będą cieszyły nasze oko.
Czas zadbać o trawnik.
Zanim wykonamy pierwsze koszenie trawnika dobrze jest wykonać inne prace kosmetyczne, które pozwolą nam przygotować go do sezonu. Pierwsze co powinniśmy zrobić to wygrabić pozostałości po okresie jesienno-zimowym takie jak przegniłe zalegające liście, patyki czy inne niepożądane śmieci. Taki zabieg pobudzi źdźbła do wzrostu, a sam trawnik dostanie odpowiednią ilość powietrza pod zruszone korzenie. Oczywiście, aby efekt napowietrzenia trawnika był lepszy wypadałoby zrobić aerację i wertykulację. Dokarmiamy odpowiednią dawką nawozu, a po pewnym czasie uzupełniamy ubytki poprzez dosianie trawy.
Zima rozleniwia, wiosna, podobnie jak w przyrodzie, budzi nas do życia. Jeśli tylko poczujemy ciepłe promienie słońca sami z chęcią ruszymy rozgrzać nasz sprzęt ogrodniczy.
